Ogród | Drugi krąg

czas2018_04_14 miejsce Polska, Przeźmierowo, WLKP

Porusza mnie motyw ogrodu. Babcia Stefcia miała piękny ogród, dbała o niego a rośliny słuchały się jej, zresztą jak każdy. Była czereśnia, na którą wspinałem się najwyżej ze wszystkich, była brzoskwinia która miała kruche gałęzie i cudownie słodkie owoce, były kwiaty niczym ostrokół broniące dostępu do dachu garażu dziadka, były kamienie pod którymi zawsze były wyjątkowo starsze a zarazem szalenie ciekawe robaki, było moje rodzeństwo i kuzynostwo, z którym bawiliśmy się we wszystkie zabawy. Były złote zachody słońca które spoconą i zmęczoną gromadkę gnały do domu.  >>

  Wiatry jesieni przegnały letnie wiaterki. Przegnały miesiąc za miesiącem. Pewnego dnia przyszedłem do pustego, ciszą ogrodu pościelonego gęstwą bluszczu i dzikich traw. Pod czereśnią, która nie wydawała się już tak wysoka rozgarnąłem bluszcz na ławce. Przysiadłem, zapaliłem papierosa i zaciągając się raz po raz zamyśliłem się. Zaduma ta smakowała miodem wspaniałych chwil dzieciństwa spędzonego z licznym kuzynostwem i piołunu czasu przemijania. To co widziałem, ogród porzucony, dziko zarośnięty oznaczał tylko jedno: starość, która przemogła swym zniedołężnieniem moich dziadków. Oznaczało to że jestem już prawie dorosły, że czas zmienił świat, że bardzo tęsknię za tamtymi dniami.

  Wtedy właśnie jak dorosły zrozumiałem, że czas nie jest dany za zawsze, poczułem dotkliwie jego upływ. Są takie chwile które głębiej zapadają w pamięci a niżeli inne. Ta chwila wrył się w moją pamięć kliszą, którą oprawiona w mojej pamięć wisi na jednej z głównych ścian w bibliotece wspomnień czasu minionego.

  Bardzo porusza mnie motyw ogrodu moich rodziców. Często go fotografuje i fotografować będę. Czuje jak właśnie kolejny raz historia się powtarza, jak kolejna pętla czasu rysuje swój okrąg. Dziwny jest ten świat, czasami go nie rozumiem. Jesteśmy tu tylko przez chwilę po co i dlaczego, nie wiem.  ■

Wystąpił błąd podczas zapisywania. Wypełnij wszystkie wymagane pola i spróbuj ponownie wysłać formularz.
Twój adres email nie zostanie opublikowany