Artur — człowiek, który jest aniołem powtórnego stworzenia, eschatologicznym mechanikiem dający starym motocyklom drugie, lepsze istnienie od tego ich pierwszego. Szczęśliwe te mechanizmy, którym poświęci swoją uwagę.
Górnolotnie napisane? Może i tak! Ale proszę spójrzcie na to Kawasaki z 1979. Motocykl ten nigdy nie wyglądał i nie jeździł tak dobrze, nawet wtedy kiedy schodził z taśmy produkcyjnej. Proponuję sprawdzić ten model w internetowych wyszukiwarkach. To dopiero teraz, pracując nad nim przeszło rok, Artur nadał mu właściwy wygląd i pazury.