Październik // Kolory

czas2018_10_20 miejsce Polska, Poznań, WLKP

W tym miesiącu zdecydowanie brakło mi entuzjazmu, aby chwytać za aparat. Podnosiłem go do oka tylko wtedy, gdy wewnętrzny głos intuicji szeptał mi teraz warto zrobić zdjęcie. Jest to być może związane z lekturą książki, którą właśnie czytam,Fotograf poeta, Katastrofa humanistówautorstwa Marcina Burasa czyli Moniki Piotrowskiej. Na chwilę obecną męczy mnie w niej nadmiar krytyki, który odbieram jako zakamuflowane frustracje twórcze autora–autorki. Sprawdziłem z ciekawości kilka recenzji i ponoć jest to super pozycja. Nie wiem jednak czy tak jest. Postanowiłem, że przeczytam ją jeszcze dwa razy dokładnie sprawdzając wszystkie przywoływane przykłady, aby sprawdzić czy przez przypadek nie jestem wieprzem, któremu rzucono perły.

  Tymczasem zachęcam do zajrzenia na stronęEric Kim Photographygościa o dobrej energii, chętnie dzielącego się swoją wiedzą. Jest mi też z nim po drodze, ponieważ ma zdecydowanie zbieżne poglądy z moimi na temat mediów społecznościowych. Proponuje on swoją ciekawą alternatywę pod roboczym kryptonimemARSBETA.COM
 

Wystąpił błąd podczas zapisywania. Wypełnij wszystkie wymagane pola i spróbuj ponownie wysłać formularz.
Twój adres email nie zostanie opublikowany
Ł
Szymon, co jest na 3-cim zdjęciu? Pzdr. Ł
Szymon Sznajder
Cześć Łukasz, to wnęka prowadząca do osobliwie szpetnego lokalu, w którym podają nadmiernie rozcieńczony „obiad domowy” za jedyne 10 zł a właściciel bardzo się stara przyozdabiając go jednocześnie prowadząc nierówną wojnę z gołębiami. Krótko mówiąc uroki okolicy:)