POZ—WAW
czas2016_07_10 miejsce Poznań—Warszawa
Umieszczam kilka zdjęć, które zrobiłem na systematycznie uczęszczanej trasie relacji Poznań–Warszawa. Częste pokonywanie tej samej drogi potrafi stać się wybitnie nużącym zajęciem. W szczególności kiedy to siadając, zaczynam zapadać się w fotel, zanurzając się w coraz to bardziej niecierpliwe wyczekiwanie końcowej stacji.
Aparat w ręku potrafi stać się cudownym antidotum na to, aby nie marnować czasu pławiąc się w nudzie. Jest to również dobre ćwiczenie aby uczyć się widzieć coś interesującego w momencie kiedy wydaje się, że aktualnie żadna fabuła nie jest dostępna. Uważna obserwacja zmienia sytuację. Zaczynam zwracać wagę na przewijający się pejzaż za oknem, siedzących współpasażerów, migoczące światło, grę cieni, wiatr poruszający firanki, smugi na szybach, odbicia w szklanych powierzchniach, zmieniające się warunki pogodowe i oświetleniowe. W efekcie pojawia się ożywienia zmieniając trasę w ekscytujące doznanie wizualne.